Najpierw było hygge, potem była fika. A teraz chcielibyśmy zasugerować: sloyd. Sloyd, stanowiący kluczową część edukacji podstawowej w Skandynawii, uczy dzieci, jak pracować z drewnem, doceniać design i angażować się w kwestie środowiskowe, a także pielęgnować umiejętności miękkie.
Znalazło się na krótkiej liście „Słowo Roku” w 2016 roku i stało się przedmiotem globalnego szaleństwa, a wśród nich znalazło się „hygge”. W tym duńskim imporcie chodziło przede wszystkim o „przytulność” i praktykę czerpania przyjemności z prostych rzeczy. Ze Szwecji jest „fika” – zrytualizowane przerwy na kawę, najpierw w naszych biurowych kuchniach, teraz wirtualnie podczas wideorozmów. Czy słyszałeś o „lagom” – koncepcji dążenia do umiaru? Na całym świecie społeczności przyjęły ten skandynawski leksykon i znalazły schronienie przed nawykami szybkiego stylu życia.
Starszym towarem eksportowym ze Szwecji jest „ombudsman” – bezstronny przedstawiciel. I to prawda: kluczem do szwedzkiej kultury jest egalitaryzm. Przechwalanie się jest uważane za niedopuszczalne, a rywalizacja jest odradzana u dzieci. Dużą wagę przywiązuje się do umiejętności miękkich – cech osobistych, nawyków, postaw i wdzięków społecznych, z przekonaniem, że wyposażenie uczniów w te umiejętności jest niezbędne do satysfakcjonującego dorosłego życia, zarówno osobistego, jak i zawodowego: „umiejętności twarde zapewnią ci pracę, umiejętności miękkie ją utrzymają”.
Pozwól, że przedstawimy Ci „sloyd”, szwedzkie słowo w wolnym tłumaczeniu jako „dzieło rękodzieła”. Sloyd’s to coś więcej niż tylko słowo, przedmiot nauczany w ramach holistycznej edukacji w Szwecji. W ten sam sposób, w jaki celem lekcji wychowania fizycznego nie jest tworzenie przyszłych olimpijczyków, podstawową rolą edukacji nie jest tworzenie rzemieślników zajmujących się obróbką drewna. Nacisk kładziony jest na jakość pracy, ale na cechy, jakie jej praktykowanie rozwija w pracowniku.
Sloyd pochodzi z końca 1800 roku, kiedy to został wymyślony w Finlandii i dalej rozwijany przez Szweda Otto Salomona. Salomon został zainspirowany przez niemieckiego pedagoga, Friedricha Froebla, wynalazcę przedszkola i orędownika stolarki jako aktywności, która zachęca dzieci do zabawy, odkrywania i wyrażania swojej wyobraźni. W 1875 roku Salomon założył Szkołę Rzemieślniczą w pobliżu Göteborga, szkoląc nauczycieli zarówno w zakresie praktycznych umiejętności nauczania sloyd, jak i teorii leżących u jego podstaw. Mówiąc słowami samego Salomona, celem sloyd jest:
„W celu wykorzystania […] siła wychowawcza, która polega na właściwie ukierunkowanej pracy cielesnej, jako środku rozwijającym w uczniach siły fizyczne i umysłowe, które będą dla nich pewnym i widocznym zyskiem na całe życie”.
Salomon uważał, że dzieci w szkole podstawowej powinny być w stanie ocenić prawdziwą estetykę przedmiotu, nie rozpraszając się dekoracją: Czy przedmiot jest dobrze zaprojektowany? Czy jest dobrze proporcjonalny? Czy spełnia swoje zadanie?
Jak wszyscy profesjonaliści zajmujący się projektowaniem są świadomi, praktyczność projektu idzie w parze ze zrozumieniem natury materiału, a to stanowi część programu nauczania sloyd. Świadomość ekologiczna, gospodarka o obiegu zamkniętym, trwałość i ograniczanie odpadów – ważne lekcje dla nas wszystkich, niezależnie od tego, czy pracujemy w branży projektowej, czy nie – są wprowadzane poprzez praktykę edukacyjną.
Dodaj do tego umiejętności interpersonalne, takie jak cierpliwość, rozwiązywanie problemów, komunikacja i duma z wykonania, a stanie się jasne, że sloyd zapewnia platformę do wyrażania siebie i rozwoju.
Pestalozzi, ojciec nowoczesnej edukacji, sugerował, że edukacja powinna łączyć w sobie siły „głowy”, „serca” i „rąk”. Jak pisze szwedzki artysta i stolarz Jögge Sundqvist: „Sloyd wpływa na nas, zaspokajając ciało, a co za tym idzie, duszę. Jest to rodzaj praktycznej kontemplacji, w której jest czas na namysł – pewien skoncentrowany spokój, który jest antidotum na dzisiejsze społeczeństwo skoncentrowane na mediach.
To wczesne uznanie dla harmonii między formą, funkcją i materiałem znajduje odzwierciedlenie w cechach skandynawskiego wzornictwa. Industrializacja nadeszła późno w regionach nordyckich, zimne noce nadeszły wcześnie, a drewna było pod dostatkiem.
Wieczory spędzano w ciepłych pomieszczeniach, wytwarzając przydatne narzędzia i praktyczne sprzęty domowe, a także tworząc je, przynosząc twórcom emocjonalne ciepło. Skandynawski design – prosty, stonowany, dobrze wykonany – był organicznym wytworem skandynawskiego stylu życia.
Fiński architekt Alvar Aalto powiedział kiedyś, że drewno jest najgłębszym ze wszystkich materiałów, a praca z nim od najmłodszych lat w szkole – miejscu, w którym zaczynamy się uczyć i nabierać pewności siebie, aby kształtować nasz świat – zasieje ziarno kariery w projektowaniu, inżynierii lub architekturze w niektórych młodych umysłach.